2019-12-04
Jak często kupować swoim dzieciom zabawki?
Zabawki a rozwój dziecka
Każdy sklep z zabawkami kusi dzisiaj tysiącami różnych bibelotów, klocków, lalek, domków, żołnierzyków, samochodów. Kupowanie dzieciom zabawek wcale nie jest złe. Zabawki, zwłaszcza te zabawki edukacyjne i kreatywne, wpływają pozytywnie na rozwój dziecka. Najpierw uczą o świecie: kolorów, odgłosów, kształtów, koją emocje, wyostrzają zmysł słuchu, wzorku, dotyku. Małe dziecko dotykając różnych faktur, buduje w swoim umyśle konkretny obraz świata, uczy się reagować na przedmioty miękkie, przyjemne, delikatne, ale także na ostre, niemiłe. Później, w okresie przedszkolnym, uczy się funkcjonować w większej grupie, wymieniać zabawkami czy wspólnie z innymi dziećmi tworzyć ciekawe budowle. Możliwości, jakie dają współczesne i przecież tak dobrze dostępne zabawki, są nieskończone, dlatego nikt nie wyobraża sobie, by w domu, w którym mieszka dziecko, ich po prostu zabrakło.Sprawdź: Jak zabawki kreatywne rozwijają Twoje dziecko?
Im mniej zabawek tym lepiej?
Problemem nie jest to, że dorośli kupują zabawki, ale to, że kupują ich za dużo. Kiedy pokój dziecięcy po brzegi wypełniony jest klockami, maskotkami, układankami i lalkami, poszczególne elementy giną, gubią się, maluch nie może się w nich odnaleźć i ostatecznie, chociaż ma górę zabawek, nie bawi się niczym, nudzi się, przestaje być kreatywny. Jak więc znaleźć złoty środek? Kupować, czy nie kupować?Zabawki dla dzieci warto kupować z różnych okazji. Tą, która od razu przychodzi na myśl, są urodziny. Boże Narodzenie także nie obejdzie się bez pudełek z wymarzonymi lalkami czy klockami, które często znajdują się na liście upragnionych podarunków od świętego Mikołaja. Prezent można podarować także na Dzień Dziecka i z okazji narodzin rodzeństwa, żeby starszak nie czuł się tak zagubiony i pominięty, gdy goście przynoszą pluszaki dla noworodka. Nie ma jednak sensu obdarowywać dziecka prezentem codziennie czy nawet co tydzień. Nie dość, że prezent straci na znaczeniu, to już po kilku tygodniach w pokoju zabawki będą piętrzyły się pod sufit. Warto też przeprowadzić ciekawy eksperyment, czyli podczas nieobecności dziecka schować część jego zabawek w pudle i odłożyć je na strych lub do piwnicy. W ten sposób w pokoju zapanuje większy porządek, a bardzo możliwe, że odnajdziemy na półkach i w szafkach przedmioty, o którym maluch już dawno zapomniał. Kiedy po kilku tygodniach zabierzemy kolejne zabawki z pokoju, a oddamy te ukryte w kartonie, zabawa znowu zyska na atrakcyjności. Czasami więc im mniej zabawek, tym lepiej, a dziecko, które ma swoje ukochane, bardziej o nie dba i docenia każdy prezent.
Sprawdź: Gry dla dzieci - co pod choinkę?